Czy płyn zimowy można stosować latem?
Zacznijmy od tego, do czego w ogóle służy płyn do spryskiwaczy, choć dla każdego kierowcy jest to chyba oczywiste. Płyn do spryskiwaczy, normalnie znajdujący się w zbiorniczku pod maską samochodu, po rozpyleniu na szybie pomaga wycieraczkom w usunięciu z niej zanieczyszczeń.
Płyn do spryskiwaczy zimowy letni robi to na dwa sposoby. Po pierwsze zawiera środki powierzchniowo aktywne, które pomagają w usuwaniu tłuszczu, pyłu, materii organicznej i innych zanieczyszczeń. Pod tym względem płyn do spryskiwaczy jest niemal identyczny ze zwykłym płynem do mycia szyb. Takim, jaki stosuje się do mycia okien w domu. Drugim sposobem, w jaki płyn do spryskiwaczy wspiera pracę wycieraczek, jest poprawa ich poślizgu. Realizowane jest to poprzez dodanie do niego glikolu etylenowego lub gliceryny. Dzięki temu praca wycieraczek jest płynna i skuteczna.
Ważnym składnikiem płynu do spryskiwaczy jest też alkohol. W przypadku płynu letniego pomaga on w usuwaniu zanieczyszczeń, ale w płynie zimowym pełni inną, znacznie ważniejszą funkcję. Chroni płyn przed zamarznięciem. Aby mógł to robić, musi być go odpowiednio dużo. W taki oto sposób doszliśmy do podstawowej różnicy pomiędzy letnim a zimowym płynem do spryskiwaczy. Płyn zimowy ma więc po prostu wyższą zawartość alkoholu, aby nie zamarzał w ujemnych temperaturach.
Znając różnicę pomiędzy letnim a zimowym płynem do spryskiwaczy, można łatwo dojść do wniosku, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby w lecie korzystać z zimowego płynu do spryskiwaczy. Można jednak dojść też do drugiego, znacznie ważniejszego wniosku. Jest nim fakt, że nie działa to w dwie strony. Letniego płynu do spryskiwaczy nie wolno używać w zimie. Jeśli bowiem temperatura spadnie poniżej zera, a w układzie będzie znajdował się płyn letni, to może on zamarznąć i doprowadzić do poważnego uszkodzenia spryskiwaczy. W związku z tym pamiętaj, aby już jesienią dolewać do zbiornika płyn zimowy, tak aby kiedy już przyjdą mrozy, jego ilość w układzie była wystarczająca.